piątek, 13 lutego 2009

polecanki macanki

Ostatnio pyram sobie po Digasq i namierzylem kilka osob, ktorych prace warto obejrzec. Digasek ma ta wade, ze jest na nim sporo gowna. No i troche rzeczy naprawde wartych uwagi. Lecimy po kolei co tam mi sie udalo wygrzebac:

http://kitchenbizmo.digart.pl/ - czyli znana niektorym Kitchen Bizmo. GENIALNE fotomontaze (http://www.digart.pl/praca/2524882/Mam_klej_mam_nozyczki.html i pierwszy znany mi komiks feministyczny, ktory procz tego ze jest femnistyczny to jest jeszcze dobrym komiksem (http://www.digart.pl/praca/3129150/Kosmopolitanczykowianecka.html) Ah, zapomnialbym o najwazniejszym. Ona nie goli nog w holdzie Tove Jansson!

http://tiririri.digart.pl/ - GENIALNE, poetyckie i bardzo wrazliwe litografie. http://www.digart.pl/praca/3141542/niebieskie_zamulaki.html

http://panmalabrew.digart.pl/ - troche genialnych prac, troche gownianych. ale warto zajrzec. dla tych genialnych. na przyklad tego: http://www.digart.pl/praca/3097631/027.html

http://grzegorz8smy.digart.pl/ - nie wiem czy to malarstwo czy fotomontaz wlasciwie i jak to zakwalifikowac, ale bardzo mnie to bierze http://www.digart.pl/praca/3093879/li_kejm_in_pis.html

http://bulka.digart.pl/ - swietny styl

http://atrapa.digart.pl/

http://anathos.digart.pl/ - oja. http://www.digart.pl/praca/3176350/el_Ladron.html

http://aleksandralubinska.digart.pl/

to to wygrzebane rzeczy z tego tygodnia.

8 komentarzy:

  1. Jestem zażenowany niskim poziomem tego bloga, którego wywrotowy, lewacki autor - niewątpliwie pochodzenia żydowskiego - zatruwa młode i chłonne umysły Polaków, osłabione i otępione uprzednio łomotem prymitywnej, czarnej muzyki, którą on oraz jemu podobni przemycili pod pretekstem wymiany kulturalnej z zamorskich gett. Jego trucizna mentalna to fenomen pseudosztuki komiksu; fałszywego, pustego wytworu bez wartości merytorycznych i wychowawczych, często z wydźwiękiem antypolskim. Ten komentarz zamieszczam ku przestrodze młodych, którzy nieopatrznie mogliby napatoczyć się na ten zatruty wytwór, który pod płaszczykiem "sztuki" niezależnej promuje nic więcej, jak tylko korporacyjny konformizm ubrany w kolorowe (ha!) szaty. Jeśli podobnie jak ja, drogi Czytelniku, trafiłeś tutaj ze znacznie ciekawszego i niezależnego bloga, jakim jest whocareswhatshewrites.blogspot.com, zachęcam do aktywnego bojkotu strony, akcji ulotkowych oraz protestów z wiadrami psiej kupy pod oknem mieszkania autora. Czuj duch, towarzysze!

    PS. Chętnych do dalszej dyskusji zapraszam na kanał prawdziwie niezależnych obserwatorów i kontrolerów Internetu; przenieśliśmy się na irc.freenode.net

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram towarzysza KraZa.

    Autor wyraźnie próbuje krzykliwą kolorystyką i alternatywną pisownią tytułu sprowokować czytelnika do niechęci, którą następnie przewrotnie neutralizuje zwyczajną i codzienną zawartością wpisów. Jest to zabieg prostacki, a wręcz bezduszny, ubliżający prawdziwemu artyście.

    Jednakże - odkładając wszelkie niesnaski na bok - drogi Bartłomieju! Życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia oraz sukcesów na obranej drodze życiowej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam sie z zarzucanymi mi czynami. Jestem z natury zwierzeciem korporacyjnym i latwo daje sie urabiac przez roznych specjalistow od manipulacji, ktorzy stoja za zaleznymi mediami.

    Jednoczesnie nie rozumiem zarzutow tow. Aidenna, ktory imputuje mi jakoby moj blogaseq byl pewna manipulacja. Jest on wyrazem moich potrzeb duchowych. Coz, jestem tylko prostym mezczyzna, dla ktorego najwazniejsze sa, brzydko i szowinistycznie mowiac, dupy i zarcie, tluste i tresciwe, czyli zawierajace jak najwiecej miesa. Znaczy zarcie tluste, nie dupy. Chociaz...

    na kanal niezaleznych kontrolerow i obserwatorow internetu niechybnei wpadne, ale w momencie, kiedy bede mial wiecej wolnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ ja wcale nie imputuję Ci manipulacji. Po prostu mam pewne wątpliwości związane z jego walorami artystycznmi, które blog, jako forma kreacji, winien posiadać. W swoim dziele łączysz elementy szokujące z przyziemnymi, co, jako sama idea, jest godne szerszego opracowania, niemniej w tym konkretnym wykonaniu zwyczajnie kłuje w oczy.

    Załączam wyrazy szacunku.

    PS. Tłuste czarne dupy?

    OdpowiedzUsuń
  5. Stracilem troche wyczucie na ile gadamy na powaznie a na ile nie;) Muj blogaseq jest specjalnie chujowy i specjalnie kluje w oczy i jestem, jakby to powiedziec, w pelni swiadom tego. moze w przyszlosci cos pokombinuje z pociagnieciem tego w kierunku swiadomego kiczu, ale na razie mi sie nie chce.

    Yeah, big black booty!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. pOzDr00fKhA dLa CaUeGo DoMoFfOn SqUaDu!!!!11! RiSpEkT!!!11!!! ZoStAwIaM kOmCiA i LiCzEm Na ReWanRzYk!!!! :******8**

    OdpowiedzUsuń